Implantologia to dynamicznie rozwijająca się gałąź stomatologii. Nowoczesne implanty mają powierzchnię zbudowaną z cząsteczek mniejszych niż jeden mikron, do której łatwiej przyrosnąć tkankom. Sprzyja to szybszemu gojeniu się rany, a samo leczenie trwa dużo krócej niż metodą tradycyjną.

Wprawienie zęba za pomocą nowoczesnej aparatury, w której skaner 3D z obrabiarką projektują nowe zęby trwa kilkanaście minut, znieczulenie nie boli, a same implanty są trwalsze oraz tańsze. Nowy ząb wygląda jak naturalny i pasuje wręcz idealnie.

Dodatkową zaletą tej metody jest fakt, iż dzięki dobremu dopasowaniu zęba nie dochodzi do przeciążeń, które mogą doprowadzić do zaniku kości szczęki. Cyfrowa technologia pozwala również uniknąć błędów protetycznych, które powodują powstawanie miejsc trudnych do wyczyszczenia. A także mogą doprowadzić do silnych bólów głowy z zawrotami i szumem w uszach wskutek zaburzeń funkcjonowania stawów skroniowo-żuchwowych.

Porcelanowa nakładka na uszkodzony lub przebarwiony ząb kosztuje ok. 1,5 tys. zł. Tyle samo kosztuje nowa porcelanowa korona. Ceny są podobne do tych, które obowiązują w stomatologii tradycyjnej.

W chwili obecnej możliwe jest uzupełnienie odcinka pozbawionego uzębienia nie większego niż 5,50 cm, ponieważ takie są najdłuższe produkowane bloki porcelanowe. Dłuższe odcinki uzupełnia się mostami porcelanowymi, wzmocnionymi podbudową z cyrkonu. Na cyrkon nakłada się warstwę porcelany i całość wypala w piecu. W takim przypadku leczenie trwa nieco dłużej, ponieważ samo wypalanie w piecu zajmuje ok. 10 godz. Nie jest możliwe więc uzupełnienie ubytku na poczekaniu.Cyfrowa technologia jest nową metodą stosowana w Polsce tylko przez kilka zakładów. Urządzenie potrzebne w tej technice jest drogie i obsługa skomplikowana.

Natomiast w Stanach Zjednoczonych i Niemczech skaner z obrabiarką ma co dziesiąty gabinet. W Czechach na 6,50 tys. stomatologów jest ich kilkaset.

źródło: gazeta.pl